Mija pierwszy tydzień sierpnia. Według ogrodniczego kalendarza to koniec drugiej fazy sezonowego przycinania odpowiednich gatunków krzewów i żywopłotów. Profesjonaliści mówią, że powinno się to zrobić najpóźniej do połowy miesiąca, inaczej rośliny „wrażliwe” nie zdążą przygotować się na zimę. Latem możemy formować dojrzałe krzewy liściaste, zarówno tych zrzucających liście jak i zimozielonych. To ostatni moment na przycięcie krzewów liściastych sadzonych wiosną z bryłą korzeniową.
Iglaste - zależnie od wielkości przyrostu: te o dużym przyroście przycinamy nawet 3 razy i najpóźniej do połowy sierpnia. W tym terminie warto zadbać o żywotniki, cisy, cyprysiki i jałowce. Przycinanie dobrze też tolerują modrzewie, świerki i sosny.
Ostatnie przycinanie można wykonywać na jesieni, ale tylko wybranych gatunków – tych wysoce odpornych na mróz. W takich przypadkach, celem przycinania np. żywopłotów grabowych, jest pozostawienie na młodych przyrostach liści przez okres zimy.
Czy kształt ma znaczenie? Wiele zależy od naszej wrażliwości estetycznej. Krzewy, mając różne kształty, upiększają nasz ogród. Oczywiście w tej kwestii warto sprawdzić czy wymarzona forma jest odpowiednia dla danego gatunku krzewu. Gdyby krzewy mogły mówić, prawdopodobnie chciałyby mieć kształt trapezu. Właśnie ta forma, z podstawą zwężającą się ku górze, jest rekomendowana przez ogrodników. Zapewnia prawidłowe doświetlenie i sprzyja zagęszczaniu się krzewu. Na terenach z silnymi opadami śniegu, można ten kształt dostosować do warunków i górną część żywopłotu przyciąć w formie stożka, co ułatwi zsuwanie się warstwy śniegu na ziemię.
Technika cięcia to tak naprawdę clou całego zabiegu. Krzewy lubią, gdy przycinanie zaczyna się od boków i gdy powierzchnia cięć była jak najmniejsza. Dlatego ważne jest jakim narzędziem to robimy – nożyce muszą być ostre i precyzyjne w działaniu, by nie raniły roślin. Inaczej roślina staje się wrażliwa na infekcje i długo stara się zaleczyć rany.
Wbrew pozorom przycinanie krzewów, zwłaszcza żywopłotu, jest czasochłonne i wymaga wprawy. Obserwuję sąsiadów – na przycinanie żywopłotu poświęcają często cały dzień. Przemieszczają się z drabinką, wchodzą na nią, schodzą, schylają się…. dźwigają swoje nożyce i hałasują. A można inaczej – bez wysiłku, bez drabinki, szybko i sprawnie, i z przyjemnością. A zaoszczędzony czas – przeznaczyć na czytanie, spacer, rower, itp.
Na przykład:
Nożyce akumulatorowe Honda – tegoroczna nowość, wyróżniona Złotym Medalem Międzynarodowych Targów Poznańskich. Dwustronne stalowe ostrze o długości 61 cm i grubości 1,8 mm, z precyzją lasera przycina gałązki o średnicy do 22 mm. Lekkie i świetnie wyważone, ergonomiczne i łatwe w obsłudze niczym domowy odkurzacz. Można nimi ciąć pod każdym kątem. To idealne rozwiązanie dla tych, którzy cenią sobie przede wszystkim ekologiczny aspekt narzędzi ogrodniczych. Zasilane są litowo – jonowym akumulatorem HBP 2 Ah (standardowy) lub wzmocnionym HBP 4 Ah. Bez przewodu i niezależne od gniazdka elektrycznego, zapewniają pełną swobodę pracy w każdym zakątku ogrodu.
Bezkonkurencyjną cechą jest napięcie akumulatora – aż 56V! Dodatkowo, tym samym akumulatorem możemy również zasilać wykaszarkę i dmuchawę z tego zestawu. ładowanie akumulatora też nie zabiera dużo czasu – z ładowarką standardową trwa to 40-80 minut, a z szybką zaledwie 25-30 minut. Czas ładowania zależy oczywiście od konfiguracji modeli akumulatora i ładowarki.
Innego rodzaju wygodną opcją są spalinowe nożyce Versatool. Również bardzo wygodne, lekkie i dobrze wyważone. To jest rozwiązanie dla tych z was, którzy stawiają na wielofunkcyjność. Filozofia działania Versatool polega na tym, że mamy jednostkę napędową łączoną z różnymi narzędziami, w tym z nożycami. Dzięki temu możemy wybrać pojedyncze narzędzia lub posiadać cały zestaw czyli jeszcze wykaszarkę, glebogryzarkę, dmuchawę, krawędziarkę, podkrzesywarkę czyli piłę na wysięgniku.
Nożyce, zależnie od potrzeb, mogą być krótkie – z dwustronnym ostrzem o długości 55 cm i regulacją kąta pracy 54°. Służą do przycinania gałązek o średnicy do 1,5 cm. Natomiast nożyce długie – to dwustronne ostrze o długości 105 cm (z przedłużką) i większym rozstawie kąta pracy - 90°. Przeznaczone są przycinania gałązek o średnicy do 2,4 cm. Możemy dodatkowo zwiększyć ich zasięg, łącząc nożyce z przedłużką (krótką lub długą). Dzięki temu nie potrzebujemy już żadnych innych akcesoriów typu drabina, stołeczek – łatwo sięgamy dolnych partii płaszczyzn bocznych jak i górnej części krzewu. Ustawiany kąt pracy zapewnia wyrównanie górnej płaszczyzny żywopłotu. Wszystko robimy stojąc wygodnie na ziemi.